sobota, 11 czerwca 2011

Do dzieła - podstawy to Geometria cz.1

W poprzednich postach, które zamieściłem mogliście przeczytać co myślą inni o rysowaniu i jakie można spotkać publikacje i artykuły na ten temat.
Ja mam swoją własną teorię i sposób na poznanie i udoskonalenie sposobu rysowania bądź szkicowania odręcznego.
Należy pamiętać o tym w jaki sposób chcemy coś narysować i co ma przedstawiać nasz szkic czy rysunek. Na samym początku jak jusz nauczymy się dokładnie rysować okręgi, kwadraty lub inne figury geometryczne, bardzo nam to ułatwi naukę samego rysowania. Gotowy rysunek zawsze powstaje ze szkicu domyślnego takiego jaki sobie założymy i jaki wykonamy.

Tak jak w grafice komputerowej jest to czysta matematyka oparta na systemie jedynkowym, tak w rysunku odręcznym jest to czysta "GEOMERIA" w najprostrzej postaci, potrzebujemy tylko:
- papier, najlepiej o dość szorstkiej powierzchni, biały lub innego koloru.
- ołówek, najlepiej dość miękki z przedziału HB, nie ważne jakiego koloru.
i nic więcej. Pamiętajcie nie używajcie gumki, to jest bez sensu, musi wyjść rysowanie naturalnie, bez głaskania i usuwania zbędnych elementów.
Sami zobaczycie że po jakim czasie, gumki użyjecie tylko do nadania efektów, i zastąpienia koloru - bieli.

Przedstawię wam teraz kilka sposobów wykożystania geometrii okręgu do stworzenia dobrego i udanego szkicu, co przedstawia rysunek poniżej na podstawie "KONIA":


Kożytają z okręgów - na podstawie szkicu "KONIA" możemy dokonać cudów rysowania, ustawiać konia w porządanym położeniu i pozie, na następnym rysunku, poniżej pokażę wam jak to wygląda:


A teraz sami zobaczcie jak można z geometrii w bardzo prosty sposób narysować i wystylizować głowę konia w kilku prostych ruchach, i kilku okręgach, połączonych liniami prostymi i krzywymi, w taki sposób, aby dały efekt idealnych proporcji, a jednocześnie zachować kształt i specyficzny wygląd końskiego wizerunku.
Popatrzcie na obrazek poniżej:


Zalecam teraz potrenować w zaciszu, wypróbować moje sposoby a zobaczycie że przyniosą szybko efekty. W następnym poście kolejna częśc przygód z rysowaniem i szkicowaniem.

3 komentarze:

  1. świetna sprawa kolego, tak trzymać,przekażę tę wiedzę wnukom (jak już będą);
    pozdrawiam, cześć, Wojtek

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy można prosić o kontynuację?

    OdpowiedzUsuń
  3. mi mój koń udał się za pierwszym razem dzięki wspaniałym wskazówką można podszkolić się w technice rysunku. Dla chcącego nic trudnego

    OdpowiedzUsuń